Ależ mnie ten kindle rozpuścił. Męczyłem się przy czytaniu tej książki niemożebnie: a to format nie taki, a to czcionka nie taka, a to źle się trzyma. A w kindlu? Jeden ruch palca i ustawiam sobie dogodną czcionkę, odstępy między wierszami, marginesy, sami wiecie. Tak się rozbestwiłem w moim czytaniu. Ale chodzi mi tylko o samo wydanie książki przez MAGa, które każe podejrzewać jakieś ogromne cięcia w budżecie z 2003 roku, biorąc pod uwagę jak ostatnio były u nich wydawane inne książki Simmonsa. Bo jeśli chodzi o samą powieść, to jest to całkiem niezły horror - może nie na poziomie "Terroru", ale nawet wciąga.
Zmiany w systemie podatkowym w 2025
3 godziny temu